powrót

 

Wybory do Europarlamentu

Tak jak w całej Polsce i w większości nowych krajów w Unii Europejskiej, tak i w Tarnobrzegu wybory minęły pod znakiem niskiej frekfencji.
Wyniki z większości tarnobrzeskich komisji obwodowych nie odbiegały znacząco od wyników krajowych. Inaczej wypadła szersza nasza okolica - pierwsze miejsce zdecydowanie objęła Liga Polskich Rodzin. Trzeba przyznać, że lokalną kampanię reklamową mieli najlepszą - najwięcej plakatów, spotkań z kandydatami, ulotki i Filip Adwent w Leliwie i Nadwiślańskim Tygodniku.

Przedstawiam przykładowe wyniki z obwodowej komisji nr 8, na ul. Zwierzynieckiej.
Frekfencja niespełna 17% uprawnionych.
PO - 29%, PiS - 18%, LPR - 16%, SLD-UP - 15%, PSL - 6%, UW - 4%, SDPL - 3%, OKO - 1%, IDP - 1%, UPR - 1%.

Zgodnie z przewidywaniami renegade wyniki naszej wewnętrznej sondy daleko odbiegały od rzeczywistych wyborów, co świadczy, że nie jesteśmy grupą reprezentatywną. I dobrze. U nas zdecydowanie wygrała UPR, pewnie nie tylko ze względu na zniechęcenie partiami rządzącymi (obecnie lub wcześniej), nie tylko dla wolnorynkowego programu gospodarczego oraz szacunku dla wolności obywateli i tradycyjnych wartości. Podczas gdy od kilkunastu lat w telewizji przewijają się te same, starzejące się twarze pod coraz to innym szyldem, prezes UPR ma lat 28, a sekretarz generalny 26. To chyba jedyna partia, która postawiła na młodych. Czy słusznie?

Za największych przegranych tych wyborów uznać można Samoobronę. Lepper napędzany sondażami był niemal pewien zwycięstwa. Podobnie "Borowiki", mało kto się spodziewał, że wypadną gorzej niż SLD. Czyżby Mastalerz i "nasza" lokalna młodzieżówka się pospieszyli? Sukces odniosła LPR, pomimo nieprzychylnego nastawienia większości mediów. Wynik ten w sporej mierze wynika z niskiej frekfencji, jeśli do wyborów parlamentarnych (może już za 2 miesiące) pofatyguje się szerszy elektorat, to ciężko będzie uzyskać Giertychom podobny rezultat. Dla mnie jednak największą niespodzianką jest "reaktywacja" Unii Wolności, którą złośliwi nazywali już "mumią wolności". Straszny to już musi być deficyt przekonujących kandydatów, żeby elektorat sięgał po tych najbardziej zakurzonych, zdawałoby się na zawsze odłożonych na najdalszą półkę historii.


spike (14.06.2004)

źródło: http://www.tarnobrzeg.info/

 

 

  powrót

Copyright © Fundacja Pomocy Antyk