powrót
19
grudnia 2004
PE usuwa polskie flagi
W poniedziałek 13 grudnia 2004 r., wszyscy posłowie LPR postawili na swoich
pulpitach miniaturki flag narodowych, bardzo schludne i estetyczne.
Wieczorem, po głosowaniach, pozostawiliśmy flagi na pulpitach.
Następnego dnia, ku naszemu zdumieniu, kiedy przybyliśmy na salę obrad, flag
już nie było.
Interweniowaliśmy wszędzie. Nikt o niczym nie wiedział. Ale usłyszeliśmy od
niektórych członków straży parlamentarnej, że flagi zostały usunięte przez
ich służby.
Dopiero wieczorem, z obawy przed narastającym skandalem, służby Parlamentu
„odnalazły” flagi. Były porzucone na podłodze, w kącie jakiegoś obskurnego
podziemnego korytarza, między otworem wentylacyjnym a petami od papierosów.
Do dziś nie wiemy kto wydał rozkaz usunięcia ich.
Założyliśmy z powrotem flagi na pulpity. Już ich nie tknięto, a na dodatek,
następnego dnia, pojawiły się flagi narodowe u posłów Brytyjskich, Czeskich
i Francuskich.
Stanowczo protestujemy przeciwko skandalicznemu zachowaniu Parlamentu
Europejskiego.
Po pierwsze, usunięcie czyjejś własności bez wiedzy właściciela jest zwykłą
kradzieżą.
Po drugie, każdy obywatel ma prawo do posiadania i do trzymania na swoim
biurku miniaturki flagi państwowej, jeżeli jest to oczywiście robione z
należytą czcią.
Po trzecie, posłowie mają specyficzny obowiązek reprezentowania swojego
państwa oraz dbania o nienaruszalność jego godła i flagi.
Usunięcie polskich flag z pulpitów polskich posłów jest jaskrawym
pogwałceniem świętości tychże flag i naruszeniem immunitetu poselskiego. Ten
haniebny czyn dokładnie odzwierciedla rzeczywisty stosunek władz unijnych do
idei narodowej i jej symboli.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, J. Borrell, zapowiedział na styczeń
zebranie prezydentów grup parlamentarnych celem omówienia problemu
wystawiania przez posłów flag narodowych na swoich pulpitach. Któż może w
tym widzieć aż taki problem, że trzeba o nim debatować na najwyższym
szczeblu?
Oto prawdziwe oblicze Unii, która z jednej strony życzliwie zezwala na
rozdawanie i noszenie na sali obrad pomarańczowych szalików na cześć Wiktora
Juszczenki, a z drugiej strony zakazuje, swoim legalnie wybranym posłom,
trzymania flag narodowych na pulpitach.
Jako pierwsi w Parlamencie europejskim, posłowie LPR nie zawstydzili się
swoich barw narodowych. Mają do tego pełne prawo i będą tego prawa bronić.
Filip Adwent
powrót
Copyright © Fundacja Pomocy Antyk |